Nie poznałem CiebieTy nie znasz mnieTwarda ziemia to nie jest mój wzórRaczej błoto jest mi ulubioneDrogowskaz wskazuje wątpliwościMiotany wiatremCzy ta droga nas łączy A może dzieli*Tylko upadek może pomócBy stanąć twardo na ziemiRozejrzeć się wokołoZrozumieć skąd się tu wziąłemPoczuć tą siłęKtóra nie jest mojaCzy miałem ją od urodzenia?A może to tylko marzenia?Czy jestem Twoim synem?Czy to tylko pragnienia?Siedem pokoleń wsteczto dużo jak na moją wyobraźnięA to tylko wycinekTo tylko mały fragment*Dla CiebieNie mieć w ogóle umiaruNie pilnować się ani trochę Dać zwariować na chwilęBez CiebieByć tam gdzie cicho i jasnoGdzie powietrze coraz to rzadszeI słodkie stają się chwile
ciekawy komentarz ale wiersz piciąg jeszcze ciekawszy!
Nie poznałem Ciebie
OdpowiedzUsuńTy nie znasz mnie
Twarda ziemia to nie jest mój wzór
Raczej błoto jest mi ulubione
Drogowskaz wskazuje wątpliwości
Miotany wiatrem
Czy ta droga nas łączy
A może dzieli
*
Tylko upadek może pomóc
By stanąć twardo na ziemi
Rozejrzeć się wokoło
Zrozumieć skąd się tu wziąłem
Poczuć tą siłę
Która nie jest moja
Czy miałem ją od urodzenia?
A może to tylko marzenia?
Czy jestem Twoim synem?
Czy to tylko pragnienia?
Siedem pokoleń wstecz
to dużo jak na moją wyobraźnię
A to tylko wycinek
To tylko mały fragment
*
Dla Ciebie
Nie mieć w ogóle umiaru
Nie pilnować się ani trochę
Dać zwariować na chwilę
Bez Ciebie
Być tam gdzie cicho i jasno
Gdzie powietrze coraz to rzadsze
I słodkie stają się chwile
ciekawy komentarz ale wiersz piciąg jeszcze ciekawszy!
OdpowiedzUsuń