Szukałem ciebie w przeszłości,
Widziałem znaki na wodzie
Czas jak lodowiec topnieje
Nie znajdę ciebie w tym lodzie
Szukałem ciebie w przyszłości
Zwodzony kuszeniem nadziei
Odkryłem ziemie nieznane
Lecz ciebie nie było na ziemi
Szukałem ciebie w pamięci
Wśród zgliszczy, ofiar i zdrady
Choć ledwo uszedłem z życiem
Cię znaleźć nie dałem rady
Szukałem ciebie w rozkoszy
Cielesne poznałem skazy
Na dzikim rumaku zmysłów
Wróciłem do domu zbrukany
Kurz cierpień wznosiłem
Nie sam w lesie obłędu
Z jedną mądrością wróciłem
Szukanie cię nie ma sensu